Odrobina szaleństwa z galaretkami Duo-Magic Gellwe
Dzisiaj chciałabym Was zaprosić na pyszny magiczny deser w dwóch kolorach z galaretek Duo-Magic firmy Gellwe. To deser w dwóch smakach. Są szybkie i proste w wykonaniu. A najważniejsze jest to, że nie czekasz aż jedna galaretka stężeje, wlewasz drugą od razu. Galaretki Duo-Magic są w trzech smakach: truskawkowo-cytrynowa, pomarańczowo-jagodowa, owoców leśnych – malinowa. Smakują wyśmienicie i wszystkim domownikom. Na pewno zagoszczą w naszym domu na dłużej.
Abyście mogli zobaczyć jakie to proste podam Wam sposób przygotowania tych galaretek (oczywiście znajdziecie go też na opakowaniu):
1. Na godzinę przed zabraniem się do rozpuszczania galaretki schłodź 3/4 szklanki przegotowanej wody w lodówce. Następnie do naczynia (miski lub garnka) wlej 3/4 szklanki gorącej wody, wsyp zawartość większej saszetki i mieszaj do rozpuszczenia galaretki. Dolej 3/4 szklanki przegotowanej zimnej wody z lodówki i wymieszaj.
2. Tą galaretkę wlej do pucharków jako pierwszą.
3. Do małego naczynia wlej 1/2 szklanki gorącej wody, wsyp zawartość mniejszej torebki i wymieszaj aż do rozpuszczenia.
4. Zanurz końcówkę łyżki w galaretce wlanej do pucharka, opierając ją o krawędź pucharka. Powoli, cienkim strumieniem wlewaj, wzdłuż łyżki i krawędzi naczynia drugą galaretkę.
5. Wstaw do lodówki na około 3 godziny do stężenia.
Ja zainspirowałam się pomysłem Gellwe jaki znalazłam na galaretce i wykonałam równocześnie tęczowy deser. Część galaretki wlewałam do pucharka, a część do miseczki. W sumie na trzy pucharki i miseczkę tęczy zużyłam 3 galaretki Magic.
Tęczowy deser przygotowałam tak:
* wlewałam tę część galaretki, która nie zmieściła się do pucharka, wstawiałam do stężenia, do lodówki. Następnie wlewałam na to następną galaretkę, do stężenia-do lodówki. I tak samo postąpiłam z trzecią. Kolejność wlewania galaretek dowolna.
A do dekoracji magicznych deserów Gellwe polecam śnieżkę Gellwe.
nie wiem co zrobilem zle ale mi nie wyszlo
Czy schłodził Pan dobrze wodę w lodówce? Bo to moze być przyczyna. Ja wstawiam przegotowaną wodę przynajmniej na godzinę do lodówki.Pozdrawiam ;).
Mnie też to badziewie nie wyszło, robiłam dwie próby i może przy pierwszej faktycznie nie miałam za mocno schłodzonej wody o tyle przy drugiej już na pewno, do tego pierwszą warstwę wstawiałam do lodówki by choć odrobinę stężała. Nic z tego. Po zlaniu obu galaretek efekt utrzymał się pół minuty po czym wszystko sie zmieszało…